Musiałem ją przygotować. Spotkanie z Zane’em… mogło zmienić wszystko. I niekoniecznie na lepsze.
Rozmowa była trudna. Zarazem nie mogłem powiedzieć tego co cisnęło się na język. Nie mogłem. Jeśli ma się spotkać z Zane’em to sama musi zdecydować. Sama musi zrozumieć moje słowa.
Tymczasem, kilka godzin później, w starym kościele...
:)
Brak komentarzy
Bądź pierwszą osobą, która skomentuje!